Czytasz = komentujesz
Jechaliśmy jakieś 20 minut i byliśmy pod sklepem.
Z: Madame- powiedział to i otworzył mi drzwi
J: Dziękuję bardzo milordzie
I oboje dostaliśmy napadu śmiechu.
J: Kocham Cię.
Z: Ja ciebie też
Weszliśmy do sklepu. Weszliśmy do pierwszego sklepu. Wyszliśmy po 30 minutach z takimi rzeczami:
i tak dalej mieliśmy chyba 20 toreb i poszliśmy coś zjeść.
*4 godziny później*
*Oczami (T.I.)*
Z:Mam dosyć!
J:Nie sądziłam, że to kiedyś powiem, ale ja też skarbie!
Z: Co?!
J: No tak.
Z:To idź się połóż spać, a ja za chwilę do ciebie przyjdę ok?
J: Ok- i go pocałowałam
Poszłam się położyć spać nawet nie wiem kiedy przyszedł Zayn.
*Rano*
*Oczami Zayn'a*
Obudził mnie przyjemny zapach tostów czyli (T.I.) już nie śpi.
J: Cześć kotku!
(T.I.): Zayn!!!
J: Zrobiłaś śniadanko :)
(T.I.): Tak tosty.
Ciąg dalszy nastąpi...
Mówiłam, że nie mam czasu ;c. Spieprzyłam tą część jest do dupy. A tak ogólnie to przewiduje jeszcze 1 część tego imaginu ;) to pa! Dziś imaginu raczej już nie dodam ;(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :) Kocham cię :***