Hej! Rozdział szósty zapraszam!
*Julia*
Obudziłam się około godziny 10.00. Spojrzałam na bok i zobaczyłam Sive. Dopiero teraz przypomniałam sobie co wczoraj się stało. Chciałam wstać, ale Siva przytulał mnie tak mocno, że nie udało mi się to. Postanowiłam poczekać, aż się obudzi. Nie musiałam długo czekać.
-Dzień dobry-przywitałam się
-Hej. Jak długo już nie śpisz?
-Od 10 minut
-Trzeba było mnie obudzić
-Nie miałam serca Cię budzić, a teraz wypuść mnie to zrobię śniadanie
-Ok
-Dziękuję. Co chcesz na śniadanie?
-Naleśniki
-Ok już robię tylko się przebiorę
Poszłam do łazienki przebrałam się w to KLIK KLIK (bez torebki) włosy uczesałam tak KLIK KLIK
Po 10 minutach wyszłam z łazienki i poszłam na dół zrobić naleśniki.
Gdy smażyłam 2 naleśnika przypomniałam sobie jak robiłam naleśniki z Tomem mimowolnie łzy zaczęły kreślić drogę po moich policzkach.
-Hej mała co się stało?-usłyszałam głos... Siva? Nie... Odwróciłam się i zobaczyłam Niall'a uśmiechającego się do mnie
-Jak tu wszedłeś?
-Drzwi były otwarte. To co powiesz mi co się stało?
-Przypomniałam sobie jak ja i Tom robiliśmy naleśniki i...-znowu płakałam
-Już dobrze mała... Już dobrze...
Nagle poczułam, że coś się pali. Spojrzałam na patelnie.
-Fuck! Naleśniki!
Szybko wrzuciłam patelnię do zlewu i zalałam ją wodą. Usłyszałam cichy śmiech.
-To nie jest śmieszne Niall-powiedziałam przez śmiech
-Jest przyznaj to
-No okej może trochę... trochę bardzo
-Ok chcesz jechać do chłopaków?
-Nie. Chce jechać do Harry'ego-spoważniałam
-Co?! Przecież...-przerwałam mu
-Tak nienawidzę go, ale chce się go o coś zapytać
-No ok
-O której jedziemy?
-Zjedz śniadanie i będziemy się zbierać
-Ok poczekaj tu na mnie i zjedz sobie tego niespalonego naleśnika
-Dzięki!!!
Poszłam do pokoju w którym był Siva. Zapukałam.
-Wchodź!
Otworzyłam drzwi.
-Słuchaj jadę dziś do szpitala
-Ale przecież wiesz, że Tom
-Wiem jadę do przyjaciół ok?
-Ok mogę jechać z tobą?
-Jasne tylko, że Ci przyjaciele to Liam Payn, Louis Tomlinson, Zayn Malik i... Harry Styles. No i musiałbyś wytrzymać w aucie z Niall'em Horan'em.
-Dla ciebie wszystko
-Ok to chodź na śniadanie
Zeszliśmy razem no... mnie niósł Siva
-Ok postaw mnie-wzięłam go za rękę i zaprowadziłam do kuchni
-A więc Siva to jest Niall. Niall to jest Siva
-Znamy się-powiedział Niall-Ale nie powiedziałbym, żeby to była miła znajomość
-Przestań Niall! Zjedzmy śniadanie. Dzięki za usmażenie naleśników-pocałowałam Niall'a w policzek
-Nie ma za co. Na mnie możesz liczyć.
Podczas śniadania nie było miłej atmosfery. Po śniadaniu chciałam wyjść, ale Siva jeszcze chciał ze mną pogadać.
-Chciałeś pogadać
-Tak przed wyjściem chciałem Ci powiedzieć, że...yyy...no ja chyba
-No powiedz to Siva.
-Kocham Cię
Troszeczkę krótki... Postaram się jeszcze dziś dodać siódmy rozdział. Jak Julia przyjmie wyznanie Sivy? Czy ona też go kocha? O czym Julia chce pogadać z Harry'm? Jak Niall przyjmie słowa Sivy?
Dowiecie się w następnym rozdziale xoxo
Kate ;*
Fajny ;)
OdpowiedzUsuńCo byś zrobiła gdyby całe Twoje życie stanęło na głowie ?
OdpowiedzUsuńSiedemnastoletnia Zosia mieszka z mamą w domku na przedmieściach Warszawy. Ma na pozór wszystko, czego jej potrzeba i czuje się szczęśliwa. Wszystko zmienia się w ciągu jednego dnia, kiedy matka dziewczyny ginie w wypadku samochodowym. Zosia musi przeprowadzić się do znienawidzonego ojca, który zaczął nowe życie w Londynie. Jak dziewczyna poradzi sobie w nowej szkole ? Czy pogodzi się ze śmiercią matki ? Czy znajdzie przyjaciół i zrozumienie, czy tylko ból i tęsknotę ?
http://sophieandzayn.blogspot.com/
Zapraszamy!