-Halo? Hayley?
-Tak. Kto mówi?
-Zayn. Zayn Malik.
-A po co do mnie dzwonisz?
-Wiesz mam pytanie
-Słucham
-Chciałabyś się ze mną spotkać?
-O której?
-16.00?
-Ok
-To pa
-Pa
Dobra ta rozmowa była co najmniej dziwna i... O FUCK! Ja się umówiłam z Zayn'em!!!!!
-AAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!
-Hayley! Co się stało?!- do pokoju wparował Harry
-Nic- no tak jeszcze randka z nim... kosza już mu nie dam,
-To po co tak wrzasnęłaś?
-Bo myślałam, że zobaczyłam pająka, ale to tylko kurz.- skłamałam, ale po co mu wiadomość o spotkaniu z Zayn'em? No właśnie on nie musi o tym wiedzieć ani Zayn nie musi wiedzieć o spotkaniu z Harry'm. Tak! Tak będzie najlepiej.
-To co idziemy?
-Jasne chodźmy.
Zeszliśmy na dół. Nie miałam ochoty na tę 'randkę'. Wiem zgodziłam się, ale przecież nie wiedziałam, że Zayn będzie chciał się ze mną spotkać! JPDRL nie wyrabiam umysłowo.
-Hayley? A ty gdzie idziesz?- zapytała moja mama
-Z Harry'm
-Zapomniałaś, że miałaś dzisiaj pomóc mi przygotować kolację? Ciocia Mery przyjeżdża.
-Harry tak mi przykro musi to przełożyć.
-Jutro o 16.00?
-Jasne! Czekam pa!- pożegnałam się z nim i zamknęłam drzwi
-Idź szykować się na randkę
-Co ty gadasz mamo?
-Ciocia Mery jest we Francji
-Skąd wiesz, że idę na 'randkę'?
-To oczywiste! Nauczyłam się już w jaki sposób krzyczysz, gdy umówiłaś się na randkę z jakimś chłopakiem
-Kocham cię mamo!
-Idź się szykować
-Jasne!
Poszłam na górę ubrałam się uczesałam się i pomalowałam. Zadzwonił mój telefon. Zayn.
-Halo?
-Hayley? Czekam pod twoim domem
-Ok już idę.
-Do zobaczenia
-Pa
Rozłączyłam się. Zapowiada się najpiękniejszy wieczór mojego życia!!!!
Jest to ostatnia część.
Zayn <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za komentarz :) Kocham cię :***