Drogi pamiętniku!
Cały czas próbuje o nim zapomnieć, ale nie mogę. Pisząc, siedząc, mówiąc myślę tylko o nim. O jego pięknych czekoladowych oczach. Ciemnych włosach i idealnych ustach. Uświadamiam sobie w końcu, że to nie jest realne, ale ja go po prostu kocham. O kim mowa? O najpopularniejszym chłopaku ze szkoły. Zayn Malik. Największe ciacho w szkole, najpopularniejszy chłopak i moje marzenie. Czemu wszystko jest tak niesprawiedliwe? Czemu on nawet na mnie nie spojrzy? Tego niestety nigdy się nie dowiem.
Hayley xx
Kolejna zapiska w moim pamiętniku. A jak to moja najukochańsza przyjaciółka określiła? Obserwacje Zayn'a Malik'a. Tak... Zazdroszczę jej. Na 3 lekcjach siedzi z nim w ławce.
-Hayley, Roxi do ciebie przyszła.
-Dzięki mamo już idę.- Wstałam z łóżka położyłam na szafce Mój obserwacyjny dziennik. Zeszłam na dół, gdzie czekała na mnie Roxi.
-Hej!-podeszłam i ją przytuliłam
-Hej. Przyprowadziłam kogoś kto potrzebuję twojej pomocy.
-Ok
-Hayley to jest mój kuzyn Harry. Harry to jest Hayley moja przyjaciółka
-Hej! Wchodźcie do środka
-Ja już muszę iść Hayley
-Ok Roxi- zamknęłam drzwi po tym jak wyszła
-To jaką masz do mnie sprawę Harry?
-Podobno, przynajmniej Roxana tak mówiła, że udzielasz korków z matmy
-Tak
-Pomogłabyś mi?
-Jasne! Mam pytanie. Przeprowadzasz się tu?
-Tak. Będę mieszkał z Roxanom i nie chce na dzień dobry w nowej szkole dostać pały.
-Rozumiem. Chodź zaczniemy od razu.
-Jasne. Tylko, że zapłacę ci jutro bo nie wziąłem portfela i..
-Przestań! Jesteś kuzynem Roxi! A ja jej rodzinę traktuję jak swoją.
-Dzięki wielkie
-No to chodźmy do mnie
Poszliśmy na górę do mojego pokoju. Wyciągnęłam wszystkie potrzebne rzeczy potrzebne do matmy.
-Chodź siadaj tutaj obok mnie- przywołałam go gestem ręki. Trzeba przyznać, że jest mega przystojny. Ale ja i tak wolę
*1h później*
-Czyli x=2*b*3/2?
-Muszę cię rozczarować... Przedmiot, którego nie rozum...
-No mów w końcu dobrze czy źle!
-Powiem inaczej. ZAŁAPAŁEŚ MATMĘ!!!!
-Naprawdę?!
-Tak! Bravo!- przytuliłam się do niego i spojrzałam w górę, a on mnie pocałował
-Powinieneś już iść
-Hayley przepraszam ja..
-Proszę cię Harry idź już
-Nie podobało ci się?
-Tego nie powiedziałam
-No to jak pójdziemy gdzieś?
-Na randkę?
-Tak na randkę idiotko
-Może i jestem idiotką, ale idiotką, która się zgadza- co tam raz kozie śmierć co ja wygaduję?! To jest najgorsza rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłam!
-ok to chodźmy
-na pwno nie pójdę w takim stroju. daj mi 5 minut
-ok
Dobra już trudno zgodziłam się pójdę na tą randkę... Ale tylko jedną randkę...
Ubrałam się, włosy zostawiłam rozpuszczone.
Nagle usłyszałam dźwięk telefonu. Numer nie znany. Odebrałam.
-Halo? Hayley?
-Tak. Kto mówi?
-Zayn. Zayn Malik.
Uuuu swieetnee :o czekam na następny ;) ~~SWAGGY:*
OdpowiedzUsuńDziękuję <3
UsuńHope...